Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 16 października 2012

"Ty płakałaś ? Co się stało ? - podbiegłam do niej."

   Perspektywa Harrego :)
Wyszliśmy już z kolacji bo ja nie mogłem znieś tego przeklętego widoku jak Mańka obściskuje się z Niallem to jest  mój przyjaciel i dziewczyna którą kochałem i chyba ciągle kocham. Byłem tak głupi że wcześniej tego nie dostrzegłem a teraz już za późno. Czemu dałem jej odejść ? Nie wiem. Nie chciałem tego ale nic nie umiałem zrobić.Weszliśmy do domu ja od razu poszedłem do siebie. Wziąłem dresy i poszedłem do łazienki wziąłem szybki prysznic ubrałem dresy i wróciłem do pokoju. Za chwile do pokoju wszedł Zayn z piwem
- Masz dobrze ci zrobi-powiedział i podał mi piwo '
- Dzięki -odpowiedziałem
-A teraz mów co cię trapi
- Nic- oznajmiłem
- Mnie Harry nie oszukasz wiem że coś cię trapi
- Może coś mnie trapi ale nie chce o tym gadać Zayn zrozum
- Nie. Mów-rozkazał- Wiem że coś z Mańką bo starasz się jej uniknąć choć ci to nie wychodzi nie gadasz z Niallem i widziałem twoją minę jak głodomór powiedział że chcą razem zamieszkać u nas
- Dobra powiem ci -powiedziałem - Ale nikomu ani słowa. Dobra ?
- Ja nic nikomu nie powiem tylko mów
- Ja chyba znów się w niej zakochałem rozumiesz? Kiedy była w Australii myślałem ze przejdzie dlatego wróciłem do Kate ale kiedy znów wróciła czuje to samo co kiedyś a gdy widzę jak ona całuje się z Niallem coś mnie bierze nie umiem wytrzymać kiedy mówi do niego Kocham Cię chciałbym żeby tak kiedyś do mnie powiedziała przytuliła się
- No to pięknie stary. Wiedziałem ze jest coś na rzeczy ale nie wiedziałem że to -powiedział Zayn lekko zaszokowany
-Powiem ci coś. Gadałem z nią jak była jeszcze w szkole jakiś rok temu mówiła że tęskni za tobą mówiła ze szkoda
że się do niej nie odzywasz. Dziś byłem z nią i Kasią na tarasie i to już nie jest ta sama dziewczyna co kiedyś co czasem się bała teraz jest odważna umie powiedzieć to co uważa za słuszne. Może się z nią spotkaj pogadaj może tylko ci się wydaje
- Nie umiem nie chce się z nią spotkać. Co mam powiedzieć? Hej wiesz co stęskniłem się spotkamy się jutro ?
- Tylko nic nie mów Niallowi !
- Głupi jesteś-powiedział Zayn- Byłem kiedyś z Mańką i wiem ze po prostu nie ukrywaj czegoś bo i tak kiedyś ona lub
ktoś inny dowie się prawdy. Może po prostu napisz jej jutro sms'a Hej co tam u ciebie ? Może miała byś ochotę
wyskoczyć na kawę do kawiarni ? Nie jest dobre ?
-Dobre a jak weźmie Nialla ?
-Nie weźmie uwierz ja tego dopilnuje-powiedział​ Zayn
- Dzięki stary nie wiem co bym bez ciebie zrobił-powiedziałem
Dokończyliśmy piwo i Zayn poszedł do siebie a ja momentalnie odpłynąłem



.............Następnego dnia............
Rano przebudziłem się dość wcześnie zegar wskazywał godzinę 8:40 poszedłem do łazienki ubrałem się  i szedłem na dół siedział tam sam Niall i jadł
-Cześć-powiedziałem
-Hej odpowiedział
Podszedłem do pokoju wziąłem miskę i łyżkę z lodówki wyjąłem płatki i mleko. Zrobiłem posiłek i usiadłem na przeciwko Nialla
- Co tam?-odezwałem się jako pierwszy
-Nic Mańka miała się dziś wprowadzić ale Zayn wymyślił że muszę z nim jechać wybrać prezent i odwiedzić przyjaciół
 - Aha-odpowiedziałem - Czyli cały dzień wa nie ma ?
-Cały dzień-powiedział - Zayn już w samochodzie na mnie czeka
Po chwili blondyn opuścił kuchnie z zwykłym "Cześć" widać że był wkurzony na mulata
Po zjedzonym posiłku poszedłem  do pokoju. Wziąłem telefon i napisałem sms'a
" Hej co tam ?"
Po chwili dostałem odpowiedź od Mańki :
" Nic ciekawego ;) a tam ? :)"
"Siedzę i się nudzę :p Masz jakieś plany na dziś?"
" Nie mam a co ?"
" Może poszła byś ze mną do kawiarni ?"
"Jasne za 40 minut pod moim domem ? "
"Dobrze będę czkał xoxox Do zobaczenia ;*"
" Do miłego <3 ;p "
Po siedziałem chwile jeszcze na necie a po chwili minęło 40 minut więc wziąłem bluzę i poszedłem  pod jej dom
Gdy doszedłem zobaczyłem jak Mańka wychodzi z domu była ubrana w :
 Trzeba przyznać ślicznie
Podszedłem do niej przywitaliśmy się
-ślicznie wyglądasz-powiedział​em
-Dziękuję-odparła - Ty też niczego sobie
Poszliśmy do kawiarni usiedliśmy przy jednym ze stolików , po chwili pojawił się kelner wziął nasze zamówienia i po
chwili je przyniósł
-To jak ci się układa?-spytałem się
-Dość  dobrze a tobie ?
-Źle ale żyje -odparłem - Coś bym ci powiedział ale to nie na miejscu
-Jak zacząłeś to skończ-odparła Mańka
-Nie powiem ci kiedyś . Dobrze ?
-spoko-odparła moja towarzyszka
- Tęskniłem za tobą - palnąłem a dziewczyna spojrzała się na mnie i uśmiechnęła się
- Ja za tobą też. Ale bałam się zadzwonić choć ty mogłeś zadzwonić
-Też się bałem -odpowiedziałem
Spędziliśmy jeszcze w tej kawiarni 2 godziny a potem poszliśmy do wesołego miasteczka bawiliśmy się  przytulaliśmy
się było na prawdę super. Wygrałem nawet dla niej misia. Po 21 postanowiliśmy wracać do domu. Byliśmy już pod jej
domem
-Dziękuję ci za ten spędzony dzień-powiedziała dziewczyna
-Nie ma za co-odpowiedziałem
-Dawno się tak nie bawiłam Dziękuję-przytuliła mnie- Powiem ci mój sekret -odparła
-Dobrze słucham-powiedziałem​
- Mam 2 tatuaże jeden już widziałeś on mi przypomina Nialla a jeden mam co mi ciebie przypomina-powiedział​a Mańka
-Ja już idę -powiedziała dziewczyna pocałowała mnie w policzek i poszła
- Do zobaczenia- k​krzyknąłem za nią
Dziewczyna jeszcze się obejrzała i mi pomachała. Ja wróciłem do domu byłem szczęśliwy .
Poszedłem na górę włączyłem laptopa i wgrałem zdjęcie




i podpisałem je " Dziękuję za spędzony dzień jeszcze tak dawno się dobrze nie bawiłem"
Wyłączyłem laptopa i poszedłem do łazienki wziąłem prysznic ubrałem dresy i wróciłem do pokoju a tam czekał na
mnie Zayn
-Mów jak było -powiedział na wstępie
- Zajebiście-odparłem -powiedziała mi że ma tatuaż który przypomina jej o mnie. Dzięki Zayn
- Nie ma za co.-odparł mulat- Niall był tylko lekko wkurzony ale jakoś  to przeżył
jeszcze chwile pogadaliśmy i Zayn postanowił iść do siebie spać ja jeszcze sprawdziłem telefon a tam miałem
1 wiadomość od Mańki:
"Dobranoc :* :) :d Dziękuję !!! "
na co ja jej odpisałem
" Nie ma za co :** Też się dobrze bawiłem :* Do zobaczenia"
Po chwili zasnąłem ..


        ^^ Perspektywa Kasii.

      Delikatnie podniosłam moje zapłakane oczy. Ujrzałam przed sobą moje odbicie w lustrze. Byłam w tragicznym stanie. Wczorajsza sytuacja mnie przerosła. Tak , chciałam na pewno żeby tak się
stało.Do tego Liam.. Co ja mam teraz zrobić ze swoim życiem? Sama już nie wiem. ''Chciałem dobrze'' to zdanie wypowiedz one przez Niego ciągle przewijało mi się przez pamięć.Sumienie nie dawało
mi spokoju.Poszłam do łazienki, wzięłam długi prysznic.Zrobiło mi się trochę lepiej. Ubrałam się w
  . Związałam włosy w wysokiego kucyka, i delikatnie
podkreśliłam rysy mojej twarzy.Spojrzałam jeszcze raz w lustro. I co Ty teraz zrobisz? Jak będzie wglądało Twoje życie? Powiedziałam sama do siebie. Nie znałam odpowiedzi na żadne z tych pytań.
Wyszłam na taras , zapaliłam paczkę papierosów. Po jakimś czasie zeszłam na dół gdzie moja mama oglądała telewizję.
- Mamo.. - zaczęłam delikatnie. Moja mama powoli odwróciła głowę w moim kierunku. Widać było, że płakała. - Ty płakałaś ? Co się stało ? - podbiegłam do niej.
- Masz rację. Nie radzę sobie z Twoim wychowaniem. Ale to tylko dlatego, że chcę dla Ciebie jak najlepiej kochanie. - powiedziała i pocałowała mnie w czoło.
- To nie Twoja wina mamo. Po prostu mi się wszystko wali w życiu.
- Pamiętaj, ze dopiero teraz się zaczyna Twoje prawdziwe życie. - powiedziała, po czym mnie przytuliła.Jeżeli tak ma wyglądać moje prawdziwe życie, to ja dziękuję. Ktoś miał na prawdę
wielką wyobraźnię, żeby ułożyć taki scenariusz do mojego życia.Wyjęłam z szafki płatki śniadaniowe, po czym zalałam je chłodnym mlekiem.Po skończonym posiłku poszłam do siebie na górę.Posłuchałam
kilka piosenek, przy czym przeglądałam zdjęcia rodzinne.To zajęcie zawsze mnie odstresowało.Poczucie że ktoś jest przy Tobie zawsze, i te piękne wspomnienia.''Pamiętaj że teraz dopiero zaczyna
się Twoje prawdziwe życie '', zdanie wypowiedz one przez moją mamą przechodziło mi przez myśl , 100 razy.Natrafiłam na zdjęcie, mojego taty. Ponownie. To samo. ''Tato proszę Cię pomóż mi. Co ja mam
robić? '' . Powiedziałam to w sobie.Nagle zadzwonił mój telefon spojrzałam na wyświetlacz, był to numer telefonu Liam'a.Nacisnęłam zieloną słuchawkę :
- Tak, słucham?
- Cześć. Miło słyszeć Twój głos.-powiedział- Udało by mi się wyrwać Ciebie gdzieś na spacer. Do parku?- Nawet nie wiem czemu, lecz uniosłam kąciki ust.
- Tak. A o której?-spytałam.
- Może teraz? Bo ja już jestem na miejscu.
- Aa, to ok. Będę za 10 minut. Pa - powiedziałam i rozłączyłam się. Boże co ja robię ! Ze zbuntowanej dziewczyny, wychodzi znów grzeczna dziewczynka? A może, to jakiś znak? Nie zastanawiałam się
już ani sekundy dłużej.Po 15 minutach drogi byłam już na miejscu.Liam, bawił się wśród liści z małym ślicznym pieskiem :
 . Podbiegłam do niego od tyłu i powiedziałam :
- Zgadnij kto to.
- Hmm, Kasia. - powiedział i się odwrócił, po czym mnie przytulił. - Wszędzie poznam Twój głos. - powiedział mi delikatnie na ucho. Po czym się zaśmiałam
- A jak się wabi ten śliczny piesek z którym tak ładnie się bawiłeś? - spytałam się, głaszcząc psa.
- Zali - powiedział uśmiechając się.
- A więc jesteś Zali. - powiedziałam głaszcząc Zali, od dziecka kochałam psy.Zali też mnie chyba polubiła, bo cały czas merdała ogonkiem.
- Hehe, widzę że się polubiliście. - powiedział Liam.
- Oczywiście że tak. Zakochałam się w niej- powiedziałam śmiejąc się. Zali biegała koło mnie i Liama.
- To dobrze. - powiedział uśmiechając się do mnie.Pobiegałam jeszcze trochę z Zali, mogło to dziwnie wyglądać ale wtedy nie zwracałam uwagi na zdanie innych. Liam siedział na ławce przyglądając
się temu co ja właśnie robię. Za pewne wyglądało to dziwnie, bo pod nosem widziałam jak się śmiał. Kiedy zakończyłam zabawę z Zali. Podbiegliśmy do Liam'a.
- Zabawa skończona. - powiedziałam kiedy Zali, próbowała wejść mi na kolana. Wzięłam ją i razem zrobiliśmy do Liam'a maślane oczy. Na co on się zaśmiał.
- Nie zmieniłaś się ani trochę. - powiedział.
- Zmieniłam i to nawet bardzo.Dużo by opowiadać.-powiedziałam.
- Mam czas. Oczywiście nie chcę naciskać, opowiesz mi jak będziesz chciała.
- Dobrze. Przejdziemy się? - spytałam się go.Nie miałam najmniejszej ochoty opowiadać mu o moich problemach z narkotykami, długami, i nauką.Nie chciałam nikomu o tym opowiadać.
- Jasne.Właśnie po to do Ciebie zadzwoniłem.- pogadaliśmy jeszcze trochę.Kiedy Liam poszedł do sklepu, ja zostałam jeszcze chwile z Zali.Była na prawdę wspaniała.Taka beztroska, i nie winna.
Kiedy Liam wyszedł, zauważyłam że niesie w ręku różę.
- To dla mnie?! - powiedziałam zaskoczona.
- Tak. Dlatego że jesteś tak wspaniałą dziewczyną. - powiedział i pocałował mnie w policzek. Przytuliłam go. Zali patrzyła się na nas i merdała ogonkiem.Poczułam nagle coś dziwnego. Przez głowę
przeleciały mi te wszystkie obrazy związane z Louisem, kiedy byliśmy razem.Ognisko, plac zabaw.. Gdy byłam blisko Liam'a. Nie wiem o co chodziło.Oderwałam się od niego dopiero po jakimś czasie.
W głowie, miałam te wszystkie wspomnienia z Louisem.Usiadłam na ławce.Zali i Liam podbieglido mnie.
- Stało się coś?-spytał.
- Tak, to znaczy nie. Sama już nie wiem. To jest cholernie trudne.- powiedziałam. Miałam wielki mętlik w głowie.
- Kasia jeśli coś cię trapi, możesz mi to powiedzieć. Obiecuję Ci, że nikomu nic nie powiem. - powiedział i objął mnie ramieniem.
- Obiecujesz?- spytałam.
- Tak - powiedział, uśmiechając się do mnie zachęcająco. Wzięłam Zali na kolana, głaszcząc ją zaczęłam:
- Pamiętasz jak to było 3 lata temu? Od razu po zerwaniu z Louisem wyjechałam do Polski, ponieważ mój tata miał ciężki wypadek samochodowy.W grę wchodziło całe jego życie.Rzuciłam wszystko, z nikim
się nie żegnając co wiem , że było głupotą.Poleciałam jak najszybciej do niego. Jedyne zdanie które zdążył mi powiedzieć, to to że mnie kocha i że dziękuję że przyjechałam.- W tej chwili
rozpłakałam się- Było mi strasznie trudno. Osoby które kochałam zostawiły mnie. Przez to zaczęłam brać narkotyki. Popadałam w coraz większe długi. Miałam mnóstwo problemów w szkole. Do dzisiaj
nie odzwyczaiłam się od używek, tzn. papierosów. Przyleciałam tutaj do Londynu, żeby rozpocząć nowe życie. Skończyć z tamtym a zacząć nowe. Wczoraj, pokłóciłam się jeszcze z Louisem. Powiedziałam
o wiele słów za dużo. Że Eleanor to tylko towar zastępczy. A dzisiaj kiedy się do Ciebie przytuliłam, przeleciały mi wszystkie wspomnienia z Louisem 3 lata temu oraz z Tobą. Nie wiem co się ze mną
dzieje, ale to jest dziwne.- spojrzałam mu prosto w oczy. - Obiecuj mi tylko, że nikomu tego nie powiesz. Bo jesteś jedyną osobą której to powierzyłam.Nawet Mańka nie wie o tym.- Liam nic nie
mówiąc przytulił mnie do siebie.
-Obiecuję. To smutne. Nie wiedziałam.Współczuję Ci. Ale, twoje życie dopiero się zaczyna.To prawdziwe.
-To samo powiedziała dzisiaj moja mama.-powiedziałam i się zaśmiałam.
-Widzisz.
-Tak, tak.-powiedziałam.Po tym pogadałam jeszcze z Liamem.Przy nim chyba zmieniłam swoje podejście do świata.Opowiadaliśmy sobie wiele rzeczy.On wie o mnie praktycznie wszystko, a ja o nim.
Szczerze? Sądzę, że ten telefon od niego był jakimś znakiem od mojego taty. Jaką drogę mam wybrać. Chociaż nie ma go przy mnie, to czuję że nade mną czuwa.Liam bardzo przypomina mi mojego tatę
jest tak samo zabawny, opiekuńczy, i troskliwy.I chyba coś do niego poczułam.. Odprowadziliśmy Zali z Liamem do jego domu. Po czym, wybraliśmy się jeszcze trochę na spacer.
 Liam miał mi pokazać jakieś tajemnicze miejsce. Ja w ręku ciągle trzymałam różę od niego. Poszliśmy do pięknego malowniczego miejsca. Była noc, piękna noc.
- Widzisz tamtą gwiazdę?-pokazał mi największą jaką tylko dostrzegłam.
- Tak. - odwrócił mnie do siebie przodem.
- To miejsce jest miejscem, w którym ciągle przesiadywałem po Twoim wyjeździe. Rozmyślałem dlaczego mnie zostawiłaś. I tamta gwiazda , właśnie przypominała mi Ciebie. Była wyjątkowa. Tak samo jak
Ty. Kasia, ja ... Ja się w tobie zakochałem. - powiedział to czule jak tylko mógł. Poczułam jak ogień mnie rozgrzewa od środka, jakieś dziwne uczucie. Motylki w brzuchu?Czy to jeszcze w ogóle możliwe?
- Możesz teraz sobie pomyśleć, że.. - powiedział
- Nie . Cii - powiedziałam po czym złożyłam na jego ustach gorący i długi pocałunek.




----------------------------------------
No i proszę następny rozdział ;) Mamy nadzieję że chociaż trochę się on wam spodobał. Jak myślicie czy główne bohaterki dobrze postępują ? Może coś byście zmienili ? Prosimy o komentarze. / Kasiulla i Mania :*


3 komentarze:

  1. Spodobał się i to bardzo ;D
    Ciekawi mnie bardzo co będzie dalej z Mańką,Harrym i Niallem no i jak zareaguje Louis kiedy dowie się o związku Kasi i Liama, więc dodajcie szybko kolejny rozdział ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie ja bym nic nie zmieniła. Piszcie to co wam przychodzi do głowy.!! Kocham to opowiadanie i kocham losy bohaterów!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękujemy ! ♥ Kolejny rozdział pojawi się w czwartek. ;) Mamy nadzieję , że również będziecie pozytywnie zaskoczeni. :) / Kasiulla i Mania ♥ ;) .

    OdpowiedzUsuń