Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 25 października 2012

Niepamięć osób, ból, miłość.

    ** Perspektywa Kasi. **
 Otworzyłam moje zapłakane oczy. Czułam na sobie wzrok Liama. Jednak on nic nie mówił, tylko mnie do siebie przytulił, głaszcząc delikatnie moje włosy.
- Wiem o wszystkim. - powiedział po czym , spojrzałam się na niego smutnym wzrokiem. Nie wiedziałam co powiedzieć. Pokiwałam tylko głową i przytuliłam się ponownie do niego. - Kasia, nie musisz już udawać.Louis mi o wszystkim powiedział.
- Jak to? Co Ci powiedział?- spytałam wystraszona.Mój głos drgał, i był bardzo zachrypnięty.
- Wytłumaczył mi,dlaczego wczoraj płakałaś.Powiedział mi, że to przez niego.- Patrzyłam się w jego brązowe oczy, lecz nic nie mogłam z nich odczytać.Ani złości, ani smutku.
- Liam.. - nie dokończyłam, ponieważ złożył mi na moich ustach pocałunek.
- Pamiętaj ze ja Cię nigdy nie opuszczę.Zawsze będę Cię kochał, cokolwiek by się nie działo ja zawsze będę przy Tobie.- przytuliłam się do niego mocno.Poczułam jak bije jego serce.Poczułam
się bezpieczna.Nagle ktoś wszedł do pokoju był to Harry.
- O , cześć.Nie chcę przeszkadzać..Ale jak byście mogli, zejdźcie na dół.-powiedział. Po czym zniknął. Spojrzałam się smutno na Liama.Nie miałam ochoty schodzić.Nie chciałam widzieć Louisa.
- Chodź ze mną.-powiedział szeptem.
- Dobrze, tylko wejdę jeszcze do łazienki.-pocałowałam go w polik, i udałam się do pomieszczenia.W lustrze zobaczyłam smutną , lecz zarazem szczęśliwą dziewczyną.Czy te uczucia mogą występować
równocześnie?Najwidoczniej tak.. Obmyłam moją twarz zimną wodą.Założyłam na siebie wczorajsze ubrania. I wyszłam z pokoju. Liam siedział na łóżku, widząc mnie uśmiechnął się.
- Ślicznie wyglądasz kochanie. - powiedział po czym przytulił mnie i zeszliśmy na dół.Odpowiedziałam mu tylko "Dziękuję". Na dole wszyscy wyglądali na szczęśliwych.Niall rozmawiał z Mańką.
Zayn krzątał się w kuchni, a Harry z Louisem o czymś zawzięcie dyskutowali.
- Cześć. - krzyknął Liam, obejmując mnie ramieniem.Wszyscy spojrzeli na Nas z wielkim zaskoczeniem. Wszyscy oprócz Mańki.
- To wy jesteście razem?! - krzyknął Zayn, był zaskoczony ale zaskoczony pozytywnie.
- Tak. - powiedział Liam. Przy tych słowach Louis, upuścił kubek z gorącym napojem. Wszyscy spojrzeli się na nas, to na Louisa.Widziałam że Louis nie wiedział co zrobić.Wyszedł z domu.
- *** - usłyszałam jak Harry przeklął pod nosem. Po chwili poczułam jak ktoś przytula mnie od tyłu.
- Szczęścia ! - krzyknął to do mnie to do Liama , Zayn.
- Dzięki stary. - powiedział Liam rzucając się na Zayna. Później obok nas pojawiła się reszta domowników, składając nam życzenia.
Usiedliśmy na kanapie w salonie oglądaliśmy film który oczywiście wybrał Hazza. Co chwile było słychać krzyki Mani i Nialla ale się nie przejmowałam pewnie chodzi jakąś pierdółkę .
Po chwili wleciał wściekły Niall , a za nim płacząca Mańka wszyscy się na nich spojrzeliśmy krzyczeli:
- Niall do cholery jasnej zatrzymaj się. - krzyknęła Mania. Niall podbiegł do nas i nie zwracał w ogóle ., uwagi na Mańkę. Wszyscy byliśmy w szoku.
-  Wiesz co jeśli chcesz tam wrócić to weź swoje wszystkie rzeczy i wyjedź ja mam dość podejmij decyzję  ja,  albo ta szkoła.- powiedział Niall po czym wyszedł na dwór. Było mi szkoda Mańki, ona widać było to po niej była rozproszona . Pobiegła na górę do swojego pokoju. Nie wiedziałam co mam robić.
Byłam zaskoczona ich zachowaniem przecież jeszcze wczoraj się kochali a dziś się kłócą. W tej chwili wrócił wściekły, lecz zarazem smutny Louis. Patrząc na tą sytuację był zdziwiony, zresztą nie tylko on.
 Mańka zeszła na dół za nie całe 5 minut mówiąc  nam:
-  Ja jeżeli was to obchodzi nie wybieram szkoły ani Niall a raczej nie wiem co wybrać . Ja odezwę się do Nialla jeżeli podejmę decyzję zostawiłam list na górze dla Nialla proszę tylko abyście poprosili go ode mnie żeby go przeczytał. To jest jedyna rzecz. - powiedziała to przy czym wybiegła z domu, ja od ruchowo także za nią pobiegłam. Lecz wybiegając z domu nie mogłam jej nigdzie znaleźć. Znikła. Co się stało?! Przecież byli najlepszą parą jaką tylko można było sobie wyobrazić. A teraz to?! Nie rozumiałam już nic z tego, najpierw ja z Louisem, teraz oni.. Weszłam do środka, wszyscy siedzieli na swoich miejscach i dyskutowali. Ja usiadłam na kanapie, na której znajdował się Liam.
- Ale, to przecież Niall jest lekkomyślny. - powiedział Louis, spojrzałam na niego ozięble.
- I kto to mówi. - zamruczałam pod nosem, Liam słysząc to, spojrzał się w moją stronę.
- Czy Ty o czymś wiesz? - spytał się mnie. Nagle wszystkie oczy zostały skierowane w moją stronę.
- Tylko tyle że dla Mańki ta szkoła to były spełnienia marzeń. Ale też kochała Nialla, więc nie wiem o co chodzi w tym wszystkim. To jest dziwne. - powiedział wzruszając ramionami.
- To ich sprawa. - powiedział Harry ozięble.
-  ICH ?! - krzyknęłam. - To nasi przyjaciele powinniśmy im pomóc, a nie zostawiać tą sytuację w obojętności. - powiedziałam. Reszta domowników spojrzała się na mnie, a Harry wyszedł z domu.
- On się zmienił. - powiedział smutno Louis.
- Widać to po nim. On chyba życzy jak najgorzej Mańce.. -  Nagle do domu weszli Nina, Miłosz i Niall.
- Czy Mania podjęła już decyzję? -spytał się. Wszyscy milczeli, po chwili zabrałam głos:
- Tak.
- Wzięła swoje rzeczy i powiedziała że nie wie co wybierze na górze jest jakiś list a w nim chyba wszystko jest. - powiedział Liam. Niall pobiegł na górę do swojego pokoju. Nina usiadła obok mnie ,a Miłosz gadał o czymś z Louisem. Nagle Niall , wbiegł ponownie do salonu podając list Miłoszowi.
- Przeczytaj ja nie mogę. - powiedział smutno, po czym Miłosz zabrał się za czytanie listu:
 "Przepraszam może masz mnie teraz za nic ale ja nie umiem podjąć decyzji od tak postanowiłam że wyprowadzę się nie chce cię stracić ale też ta szkoła jest dla mnie ważna stypendium wszystko. Kocham cię i zawsze będę pamiętaj. Resztę moich rzeczy niech weźmie Miłosz albo Nina. Odezwę się jak podejmę jakąś decyzję ale wątpię nigdy nie byłam w tym dobra. Kocham cię Mania ;*** Powodzenia w życiu i przepraszam że zajęłam twój czas. Nie chciałam tam jechać a ten telefon był od kolegi który też dostał stypendium i nie chciał być tam sam i nie znać nikogo. Przykro mi że mnie nie wysłuchałeś. Do zobaczenia ;("
- Nikt ma nie wychodzić do mojego pokoju chce być sam . - powiedział Niall i pobiegł do swojego pokoju. W oczach już miał łzy. Żal mi ich było. Z pozoru, wprost wymarzona para a tutaj okazuje się że nie do końca. Louis patrzył nadal na mnie smutnym wzrokiem, dzisiaj nie odzywał się do mnie zbyt często. Może tylko pojedyncze zdania, aby nie wzbudzać żadnych podejrzeń u domownikach. Kilka naście razy mój wzrok napotkał się z jego. Liam, obejmując mnie czule ręką gładził moje włosy. W Louisie wzorku, ujrzałam po raz pierwszy przygnębienie złość i smutek. Ja też nie byłam w najlepszym humorze. Po chwili ciszy, Liam odezwał się :
-Trzeba coś zrobić .  Kto wiem gdzie jest Mania? - spytał się. Popatrzyłam na Ninę. Mania oprócz mnie miała także wielkie wsparcie u niej- dziewczyny jej brata. Mańka nie chciała ze mną dzisiaj gadać, czy dlatego że Louis jest na mnie wściekły? Nie wiem.. Ale bardzo możliwe.
- Chyba nikt. - odezwał się Miłosz, miałam już coś powiedzieć jednak wyprzedził mnie ponownie.
- Nina! Jesteś?
- Tak. - odpowiedziała, zabrała po raz pierwszy głos.
- Ty coś wiesz. - odpowiedział. "wyrwał mi to zdanie wprost z ust''
- Nic nie wiem.
-  Ty kłamiesz umiem cię poznać.
-  Nie mogę. Mańka mówiła że się odezwie do niego.
-  Czy ty nie rozumiesz ! Oni muszą porozmawiać Mańka może znów zacząć się ciąć wiesz dobrze o tym . - od razu przypomniałam sobie 3 lata wcześniej, kiedy Mańka cięła się z powodów życiowych.
-  Dobrze wiem.. Wiem tyle że miała iść do Emila bo wrócił i ze u niego przenocuje.. - " U Emila ?! " pomyślałam. Jeszcze tego brakuje, żeby do niego poszła.. Szczerze to go nienawidzę, za dużo wyrządził krzywd Mańce.
-  Kto wie gdzie mieszka Emil - zapytał się Louis.
-  Ja myślę że tam mieszka ostatnio go tam widziałem-powiedział Zayn.
-  To więc jedzie tak Louis Zayn Harry Kasia , Harry?-spytał się Liam. Nie miałam najmniejszej ochoty patrzeć się na Emila, a tym bardziej z nim porozmawiać. Mało tego LOUIS?! Popatrzyłam smutnym wzrokiem na Liam'a aby wiedział że nie zbyt mi pasuje ten układ..
- A czemu ja mam jechać? - zapytał się Louis. '' właśnie '' pomyślałam.
- Ja tez bym pojechał ale ktoś musi zostać na miejscu - powiedział Liam , " A czy ty nie mógłbyś zamiast niego pojechać ? Proszę " - powiedziałam mu to na ucho, jednak on pokiwał głową i pocałował mnie w polik. Zrobiła smutna minkę, i wstałam. Poszłam do pokoju Liam'a po swoją torbę, i po nie całych 5 minutach wszyscy byli już na dole. Pomachałam do nich i wyszłam z domu. Wsiedliśmy do największego samochodu, który znajdował się w garażu. Zayn wsiadł za kierownicę , ja usiadłam na tyle obok Harrego i Louis'a. Ten drugi, nie patrzył na mnie w ogóle , gapił się tylko w szybę. Za pewne chciał uniknąć mojego wzroku na nim, i rozmowy. Dlaczego? Nie wiem.. W drodze, nikt do siebie się nie odzywał. Po nie całych 20 minutach byliśmy już na miejscu. Podeszliśmy do drzwi, zapukałam raz drugi trzeci. Długo nikt nie otwierał.
- Chyba nikogo nie ma w domu- powiedziałam.
- Niestety, no to nic już po nas. - powiedział Zayn, ale kiedy mieliśmy już iść w drzwiach pojawił sie Emil..
- W czym mogę pomóc ?- zapytał. Ale on się zmienił - pomyślałam.
- Emil prawda ? -spytał się Zayn
- Tak-odpowiedział - A wy ?
- Nie pamiętasz nas ?-spytał się Zayn był w szoku przecież przez te 3 lata nie zmienili się tak bardzo.
- Nie -powiedział . Zdziwiło mnie to, przecież byłam najbardziej znienawidzoną przez niego osobą a on mnie nie pamięta??
- Ktoś przyszedł?-usłyszałam głos Mani w oddali, od razu pojawiła się jakaś mała iskierka nadziei że z nami wróci. Po chwili w drzwiach pojawiła się Mania. Zdziwiła się kiedy nas zobaczyła.
- Emil idź do siebie. - powiedziała do niego, ostrym tonem głosu.
- Nie- odpowiedział. - - Oni mówią że mnie znają a ja ich nie pamiętam.
- Emil później ci o nich opowiem a teraz idź do siebie - powiedziała Mania . Emil tak jak powiedziała Mańka poszedł na górę .. Mańka wpuściła nas do środka , i zaprowadziła do salonu.
- Coś się stało ?-spytała się Mania , tak jakby nic nigdy się nie stało.. Miałam już po woli tego dosyć! Wokół niej kręci się praktycznie wszystko, a moimi problemami nikt się nie przejmuje. A też nie miałam łatwo. Tak wiem, jest to moja przyjaciółka ale ja się pytam ile można ?!
- Tak -odpowiedział jej Louis - Niall tego nie chciał on cie kocha wróć do niego pogadajcie proszę-prosił Louis. Czułam tak jakby on mówiąc to do Mańki, mówił to do mnie.. Dziwne uczucie.
- Nie wiem może jutro przyjdę ale nie wiem -powiedziała Mania.
- Coś się stało Emilowi ? - zapytał. Dziwne było to że nas nie pamiętał, musiał nas znać..
- Ma zanik pamięci nie wiadomo czy ją do końca odzyska nie pamięta ludzi i wszystkiego co się zdarzyło-powiedziała Julita .
- Aha - odpowiedział jej ozięble. Miałam już po woli tego dosyć.... Nie zabierałam głosu
- A dlaczego tutaj w ogóle przyjechaliście ? Skąd wiedzieliście że jestem tutaj ?- zapytała trochę podwyższonym głosem.
- A jak myślisz ? Żeby w końcu Cie odzyskać. Wróć z nami , proszę cie Mańka ! - powiedział Harry.
- Nie wiem - odparła. Po chwili zadzwonił do niej telefon :
- Słucham ? ... Wiem ... Nie ... Muszę to przemyśleć ...  , - po tych słowach rzuciła telefon na łóżko. Wszyscy się na nią patrzyliśmy, wiedzieliśmy ze był to Niall...
- Możecie już iść?-spytał się blondyna- Pogadam z Niallem jak wszystko sobie poukładam dobrze ?-spytała się dziewczyna. - Wtedy już coś we mnie pękło, po raz pierwszy powiedziałam do niej :
- Dobrze. - miałam tego dosyć, jak najszybciej wyszłam z tego domu. Byłam pierwsza w samochodzie, wszyscy na mnie się dziwnie patrzyli. Po chwili doszedł do nas Harry i powiedział ze jeszcze trochę pogada z Mańką. Byłam już na prawdę wściekła. Przecież... A zresztą to jest mało istotne. Wracaliśmy już do domu, kiedy Zayn zapytał się mnie :
- Kasia dlaczego Ty jesteś taka wściekła ? - popatrzyłam na niego .
- Bo mam tego dosyć. - odpowiedziałam krótko.
- Mani ? - zapytał , i w tym akurat momencie Louis spojrzał się na mnie..
- Można tak powiedzieć. Kocham ją i traktuje jak siostrę, ale ile można? Najpierw Harry, potem ty, a teraz Niall ? I jeszcze mówi że nic się nie stało. To jest wkurzające. - powiedziałam , i zamilkłam.
- Masz poniekąd racje. - powiedział Zayn.
- Więc widzisz. Ona jest teraz jakaś inna. Ale , nie mogę przywyknąć do tej sytuacji. Ja też mam swoje problemy, a ona traktuje je ozięble.
- Ty też - powiedział Louis . Zayn popatrzył na niego, a Louis dopiero teraz uświadomił sobie chyba że powiedział to na głos.
- Tak sądzisz.? To się mylisz. - powiedziałam, W zdanie wszedł nam Zayn
- Dobra tylko się nie kłóćcie. - powiedział. Nie miałam na to najmniejszej ochoty, więc dlatego nic już nie mówiłam. Jechaliśmy do domu jeszcze około 5 minut. Jako druga wysiadłam z samochodu, obejrzałam się za siebie i widziałam jak Zayn mówi coś do Louis'a. Za pewne, chodziło o mnie. Weszłam do domu, a Liam od razu do mnie podszedł.
- I jak ? Mańka przyjechała ? - zapytał. Wszyscy spojrzeli się na mnie.
- Nie ! - krzyknęłam . - Pobiegłam do pokoju, spakowałam swoje rzeczy. Kiedy już schodziłam wszyscy się na mnie dziwnie patrzyli. Ubrałam kurtkę.
- Ja muszę iść do domu. Muszę przemyśleć kilka spraw. Pa. Liam.. , odezwę się do ciebie. - powiedziałam i wybiegłam z domu. Moje słowa, przypominały trochę sytuacje z Mańką . Nie miałam siły, dalej biec. Zauważyłam jak Louis wybiega z domu zakładając kurtkę. Biegł w moją stronę.. Najbardziej zdziwił mnie jednak widok tego, kiedy  Liam jak oparzony wychodzi z domu i gdzieś jedzie samochodem...
 " Ciąg dalszy nastąpi "


    ** Perspektywa Mani. **
- Jak się spało ?- spytał się Niall.
- Z tobą jak zawsze dobrze - odpowiedziałam.
Mój kierunek była łazienka wzięłam ciuchy czystą bieliznę suszarkę do włosów i prostownicę.
Po wzięciu kąpieli , założeniu bielizny , ususzeniu włosów ubrałam się w :

 Jeszcze tylko je wyprostowałam skierowałam się do pokoju ,tam zastałam smutnego a zarazem wściekłego Nialla.
- Coś się stało ?-spytałam się.
- Tak moja dziewczyna...-odpowiedział.
A mnie to zaszokowało nie wiedziałam co powiedzieć.
- Fajnie gdybyś mi powiedziała że chcesz wrócić do Australii a nie robić nadzieję że zostajesz tu na stałe ze mną i z przyjaciółmi-powiedział spokojny ale za razem wściekły- To co nic nie powiesz ?-spytał się ale widziałam już że zaraz zacznie się kłótnia
- Niall to nie tak jak myślisz-powiedziałam
- A jak!?-spytał się po raz następny
- Bo ja nie wiem czy chce tam wrócić
- Czyli nie wiesz tak Czyli chcesz tam wrócić-powiedział a raczej wtrącił się w moją wypowiedź
Potem szybko wyszedł z pokoju ja pobiegłam za nim
- Niall do cholery jasnej zatrzymaj się-rozkazałam
Lecz blondyn nie posłuchał lecz w salonie zatrzymał się gdzie siedzieli wszyscy ale nie obchodziło to mnie
- Wiesz co jeśli chcesz tam wrócić to weź swoje wszystkie rzeczy i wyjedź ja mam dość. Podejmij  decyzję  Ja albo ta szkoła -powiedział po czym wyszedł na dwór
Ja mało myśląc pobiegłam na górę zaczęła pakować najpotrzebniejsze rzeczy. Gdy spakowała napisała list do Nialla i wyszła z pokoju zabierając jedną z bluz Nialla
Gdy zeszłam na dół poczuła wzrok osób znajdujących się w salonie.
- Ja jeżeli wam o to chodzi nie wybieram szkoły ani Niall a raczej nie wiem co wybrać -powiedziałam- Ja odezwę się do Nialla jeżeli podejmę  decyzję zostawiłam list na górze dla Nialla proszę tylko abyście poprosili go ode mnie żeby go przeczytał. To jest jedyna rzecz- i w tym momencie już nie mogłam poryczałam się jeszcze bardziej niż przed chwilą.
Bez myślenia wybiegłam i skierowałam się w stronę domu brata. Drzwi otworzyła mi Nina po czym mocno przytuliła
- Wiem o wszystkim -powiedziała a ja się na nią spojrzałam dziwnym wzrokiem - Niall był i opowiedział o wszystkim a przed chwila poszli po piwa do sklepu-oznajmiła Nina
- Czyli muszę iść-powiedziałam
-Nie musisz- oznajmiła Nina- A gdzie zamieszkasz ?-spytała się
- U Emila on mnie na pewno przenocuje -odpowiedziałam
- Ty naprawdę wolisz jakąś szkołę od Nialla?
- Nie ale sama nie wiem chce to przemyśleć -powiedziałam
Pożegnałam się z dziewczyną i poszłam w stronę domu Emila.
A no tak zapomniałam wam wcześniej powiedzieć że Emil wrócił ale nikt o tym oprócz mnie nie wie.


    ** Perspektywa Nialla. **
Czemu ja się z nią pokłóciłem ? A jeżeli ona wybierze szkołę to co ja zrobię?? Nie wiem - takie właśnie pytania sobie zadawałem
Właśnie wracałem do domu z Miłoszem kupiliśmy piwa wódkę,  i postanowiliśmy się upić ale najpierw chce zobaczyć jaką decyzję podjęła Mania.
Gdy wchodziliśmy do domu złapała nas Nina i w trójkę poszliśmy do mnie. Weszliśmy i skierowaliśmy się do salonu jak mnie zobaczyli zapadła cisza nigdzie nie widziałem Mańki
- Czy Mania podjęła już decyzję- spytałem się
Ale wszyscy spojrzeli się na siebie w końcu cisze przerwała Kasia
- Tak-odpowiedziała krótko
- Wzięła swoje rzeczy i powiedziała że nie wiem co wybierze na górze jest jakiś list a w nim chyba wszystko jest -powiedział Liam
Ja zostawiłem wszystkich i poszedłem na górę wziąłem list i zszedłem na dół wszyscy znów spojrzeli na mnie. Podałem list Miłoszowi
- Przeczytaj ja nie mogę-powiedziałem
ten wziął głęboki oddech i zaczął czytać :
- "Przepraszam może masz mnie teraz za nic ale ja nie umiem podjąć decyzji od tak postanowiłam że wyprowadzę się nie chce cię stracić ale też ta szkoła jest dla mnie ważna stypendium wszystko. Kocham cię i zawsze będę pamiętaj. Resztę moich rzeczy niech weźmie Miłosz albo Nina. Odezwę się jak podejmę jakąś decyzję ale wątpię,  nigdy nie byłam w tym dobra. Kocham cię Mania :*** Powodzenia w życiu i przepraszam że zajęłam twój czas. Nie chciałam tam jechać a ten telefon był od kolegi który też dostał stypendium i nie chciał być tam sam i nie znać nikogo. Przykro mi że mnie nie wysłuchałeś. Do zobaczenia ;("
I wtedy zrozumiałem wszystko przecież ona taka nie była ze zostawiła ludzi że ich krzywdziła,  ona nie umie po prostu nie potrafi tak robić to ja byłem temu wszystkiemu winien gdybym jej wysłuchał nie było by tego a teraz wszystko stracone poleciałem do swojego pokoju krzycząc
- Nikt ma nie wychodzić do mojego pokoju chce być sam !!


    ** Lektor. **

Wszyscy byli przejęci całą tą sytuacją z Niallem i Mańką jedyny który się cieszył był Harry choć i tak wiedział że Mania nic do niego nie czuje ale miał taką małą nadzieję że się uda że ona coś do niego poczuje choć był przejęty że jego przyjaciel jest w dołku pierwszy po tym wszystkim odezwał się Liam
-Trzeba coś zrobić -oznajmił- Kto wiem gdzie jest Mania?-spytał się
- Chyba nikt-odpowiedział Miłosz
Jedyna osobą która wiedziała była Nina nie wiedziała czy powinna mówić bo przecież Mania chyba by tego nie chciała tak myślała dziewczyna
- Nina ! Jesteś- spytał się jej Miłosz
- Tak -odpowiedziała
- Ty coś wiesz- powiedział jej chłopak
- Nic nie wiem -skłamała ale nie była w tym najlepsza zawsze zżerała ją poczucie kłamstwa dla tego każdy mógł to zobaczyć z jej bliskich
- Ty kłamiesz umiem cię poznać -chłopak wiedział że jego dziewczyna coś wie ale nie mogła lub nie chciała powiedzieć
- Nie mogę -powiedziała dziewczyna- Mańka mówiła że się odezwie do niego
- Czy ty nie rozumiesz !! - teraz to jej chłopak krzyknął na nią- Oni muszą porozmawiać Mańka może znów zacząć się ciąć wiesz dobrze o tym ..
- Dobrze wiem-powiedziała- Wiem tyle że miała iść do Emila bo wrócił i ze u niego przenocuje
- Kto wie gdzie mieszka Emil-spytał się Louis
- Ja myślę że tam mieszka ostatnio go tam widziałem-powiedział Zayn
- To więc jedzie tak Louis Zayn Harry Kasia i Miłosz ?-spytał się
- A czemu ja mam jechać? -spytał się Lou
- Ja tez bym pojechał ale ktoś musi zostać na miejscu powiedział Liam
Wszyscy pobiegli po swoje rzeczy Liam, Miłosz i Nina usiedli na kanapie i zaczęli oglądać film. Gdy tamci wyszli po 5 minutach zszedł do nich cały zapłakany Niall nic się nie odezwał tylko usiadł i oglądał z nimi
Gdy wszyscy weszli do samochodu kierował Zayn bo to on znał miejsce w którym widział bruneta i myślał że on może tam mieszkać
Droga zajęła im 20 minut gdy tylko zaparkował Mulat wszyscy pobiegli dosłownie do drzwi. Długo nikt im nie otwierał lecz gdy chcieli już odchodzić w ich oczach pojawił się brunet zwany Emil
- W czyś mogę pomóc ?- spytał się
- Emil prawda ? -spytał się Zayn
- Tak-odpowiedział mi - A wy ?
- Nie pamiętasz nas ?-spytał się Mulat był w szoku przecież przez te 3 lata nie zmienili się tak bardzo
- Nie -powiedział
- Ktoś przyszedł?-spytał się ktoś za drzwiami
Wszyscy znali ten głos był to głos Mani za chwile przy drzwiach pojawiła się blondynka. było widać że dziewczyna nie wierzy własnym oczom
- Emil idź do siebie -powiedziała blondynka
- Nie-odpowiedział brunet - Oni mówią że mnie znają a ja ich nie pamiętam
- Emil później ci o nich opowiem a teraz idź do siebie
Brunet tym razem posłuchał jej i poszedł wszyscy co stali za drzwiami byli w szoku. Dziewczyna wpuściła ich do środka i zaprowadziła do salonu
- Coś się stało ?-spytała się Mania
- Tak -odpowiedział jej Louis - Niall tego nie chciał on cie kocha wróć do niego pogadajcie proszę-prosił Louis
- Nie wiem może jutro przyjdę,  ale nie wiem -powiedziała Mania
Zayn w końcu nie wytrzymał musiał się spytać
- Coś się stało Emilowi ?
- Ma zanik pamięci nie wiadomo czy ją do końca odzyska nie pamięta ludzi i wszystkiego co się zdarzyło-powiedziała Julita
- Aha -odpowiedział
Dziewczyna chwile jeszcze z nimi porozmawiała a potem zadzwonił jej telefon był to Niall dziewczyna nie wiedziała czy odebrać lecz po chwili odebrała
-Słucham-powiedziała
- Wiem głupio postąpiłem-powiedział Niall
- Wiem-odpowiedziała dziewczyna
- Wrócisz do mnie?-spytał się jej Niall
- Nie-odpowiedziała a Niallowi serce przestało bić- Muszę to przemyśleć-powiedziała blondynka i się rozłączyła
Wszyscy na nia patrzyli
- Możecie już iść?-spytał się blondyna- Pogadam z Niallem jak wszystko sobie poukładam dobrze ?-spytała się dziewczyna
-Dobrze-odpowiedziała jej Kasia
Wszyscy już wychodzili ale Mańka zatrzymała Harrego i spytał się
- Zostaniesz jeszcze chwile ?
- Tak-odpowiedział chłopak
poszedł jeszcze na chwile do samochodu powiedział że jeszcze porozmawia z dziewczyną wszyscy się zgodzili
Harry wrócił do Mańki poszli oni do jej tymczasowego pokoju
Rozmawiali z 2 godziny już dobra żadne z nich nie chciało tego przerwać
-Chciałeś zobaczyć tatuaż który zrobiłam z myślą o tobie to jest ten -dziewczyna podniosła koszulkę i pokazała  Harremu tatuaż był on na biodrze i przedstawiał wiele serduszek
Chłopak się tylko uśmiechnął i powiedział to chciał juz dawno powiedzieć
- Kocham Cię-zwrócił się do Mańki- Kocham Cie Mania od kiedy cie poznałem wiem mielimy wcześniej dużo problemów ale wszystko możemy zacząć od nowa Proszę..
Dziewczynę zaszokowało to, lecz po chwili ........
" Ciąg dalszy nastąpi. "

__________________________________

 Witamy ;33. Dziękujemy za wszystkie komentarze, które dodajecie, oraz za tyle wejść  ♥. Zdjęcie Emila :) :
 Mamy nadzieję że rozdział Wam się spodobał :) Główne bohaterki nie będą miały teraz zbyt kolorowo, zresztą sami zauważyliście po opowiadaniu. Liczymy na komentarze. :)) / Kasiulla ;* i Mania ;-]
   

4 komentarze:

  1. jak możecie przerywać w takim momencie! ;D
    a rozdział jak zawsze super ;p
    Mania ciesze się że piszesz dalej ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Nom, nom, nom! Swietcy, cudny, zajebisty rozdział!!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękujemy :)) Cieszymy się z tych komentarzy :)) Są dla nas na prawdę ważne ;** Jak na razie piszę ;)) -Mania ;)) ;**

    OdpowiedzUsuń
  4. [SPAM] Zapraszam na http://dolor-maldito.blogspot.com/ gdzie niedługo pojawi się prolog. W zakładce "O Dolor Maldito" znajdziesz fabułę opowiadania.
    Pozdrawiam. : )

    OdpowiedzUsuń