Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 30 października 2012

" Mogę do niej wejść ??"

Chłopak zaczął zbliżać swoje usta do ust dziewczyny. Po chwili dziewczyna i chłopak byli pogrążeni w pocałunku.Lecz po jakieś 1 minucie opamiętali się. Harry uśmiechnął się do Mani a dziewczyna odwzajemniła to.
-I co teraz?-spytał się lokowaty
-Nic-odpowiedziała blondynka
-Jak to nic?-spytał się po raz kolejny
-Po prostu nigdy do tego nie wracajmy tak będzie lepiej
-Czyli to co do ciebie powiedziałem nic dla ciebie nie znaczy ?
-Znaczy Harry bardzo wiele ale ja sama nie wiem co czuje czuje coś do ciebie czy do Niall taż. Wybacz
- Ja cię kocham Mania zrozum jesteś dla mnie najważniejsza i zawsze będziesz wiem głupi jestem że cię zostawiłem wtedy powinienem wtedy o ciebie walczyć a nie zostawić tak bez niczego
-Harry nie wracajmy do tego co było. Ja-powiedziała dziewczyna-jeszcze ostatnio się nad tym zastanawiałam i wiem że na pewno do ciebie coś czuje ale nie wiem czy do ciebie czy do Niall coś więcej .
- Mam pomysł-powiedział chłopak - spędźmy tą noc razem porozmawiajmy co ty na to ? Nikt oprócz nas nie będzie o tym wiedział
-Dobrze odpowiedziała dziewczyna
I tak zaczęła się rozmowa nie gadali o czymś konkretnie gadali o tym co im przyszło. Koło godziny 4 nad ranem Mania zasnęła wtulona w Harrego on za chwile też zasnął.
Oboje obudzili się o godzinie 13;40 nie chcieli wstawać bo wtedy wrócą to szarej rzeczywistości. Lecz po parunastu minutach wstali. W tym czasie do Mańki przyszedł sms od Nialla
" Mogła byś przyjść do nas za jakąś godzinę ? xoxox"
" Ca jakieś 2 godziny :)) Bo dopiero co wstałam ;** "-odpisała mu dziewczyna
Mania zrozumiała teraz kogo tak na prawdę kocha na kim jej naprawdę zależy i z kim chce żyć długo i szczęśliwie jeżeli tak można to nazwać i wogólę istnieje coś takiego jak Miłość do końca życia i jeszcze trochę
Harry poszedł na dół zrobić śniadanie dziewczyna poszła do łazienki wzięła prysznic wyprostowała włosy ubrała się w :









I zeszła na dół tam zastała Emila gadającego z Harrym dogadywali się był to fajny widok
-Heej-powiedziała dziewczyna i usiadła przy stole gdzie czekało na nią śniadanie
-Idziesz do Niall?-spytał się Harry
-Tak-odpowiedziała
-Wiem co chcesz mu powiedzieć -powiedział chłopaka
-Skąd ?-teraz to ona się spytała
- Jak jesteś szczęśliwa uśmiechasz się jak szalona lub masz jakąś nadzieję-powiedziała chłopak-Dzięki tej rozmowie zrozumiałem co straciłem i zyskałem. Zyskałem prawdziwą przyjaciółkę
która pomoże zawsze. Dziękuję życzę ci że będziesz z nim szczęśliwa-powiedział chłopak- Ja może kiedyś też znajdę szczęście i nie pozwolę jej odejść
-A może ono już jest a nie dostrzegasz ?-do ich rozmowy wtrącił się Emil
-Może masz rację-powiedział Lokowaty
-Dziękuję-odpowiedziała Mania
-Nie ma za co-powiedział po czym mocno przytulił dziewczynę
Dziewczyna uśmiechnęła się zjadła posiłek naczynia brudne wstawiła do zmywarki i wyszła z kuchni wzięła jeszcze bluzę Niall którą mu wzięła i telefon krzyknęła przed wyjściem że wychodzi Szła szczęśliwa po drodze weszła do kiosku po gumy do żucia kiedy kupowała je napotkała artykuł o Niallu wzięła go do ręki i zaczęła czytać "Informacje z ostatniej chwili ;
Niall rozstał się z Julitą a dzisiejszej nocy widziano go jak przychodzi do niego brunetka i się całują "
Dziewczynie zaczęły lecieć łzy wzięła gumy i gazetę zapłaciła i wyszła z kiosku
Szła wzięła telefon do ręki i zadzwoniła do Zayna wiedziała że on jej nie okłamie
-Halo?-chłopak odebrał po 4 sygnałach
-To prawda?-spytała się dziewczyna
-Co prawda-chłopaka już przeczuwał co chce wiedzieć dziewczyna ale postanowił przeciągać rozmowę
-To z tą brunetką co była u was w nocy ?-spytała się łzy leciały jej jak deszcz a raczej ulewa ledwie mówiła
-U kogo miała być?-chłopak zwlekał a dziewczyna już nie wytrzymała
- Do jasnej cholery Zayn powiedz prawdę nie ważne jaka była chcę ją znać !! Rozumiesz ??! Ona była u Niall prawda ??
-Tak to prawda ale to nie jest jego winna -bronił chłopak swojego przyjaciela
-A czyja ??-spytała się dziewczyna starała się uspokoić ale jej to nie wychodziło to jego kochała najmocniej Niall był dla niej najważniejszy
-Twoja i Harrego -powiedział krótko
-Czemu moja i jego winna?-powiedziała cała zaskoczona
-On został u ciebie na noc nie wracał o 2 w nocy to Niall wiedział że między wami coś jest i zadzwonił po tą laskę on wie że już do niego nie wrócisz
-Dziękuję !-krzyknęła dziewczyna do słuchawki- Dla twojej wiadomości nic mnie z nim nie łączy on ze mną tylko gadał pocieszył mnie a po za tym przekaż Nialowi że niech moje rzeczy zostawi u Miłosza i że jestem z nim w ciąży ale to już nic dla niego nie znaczy-dziewczyna czuła ukucie w sercu płakała jak najęta weszła na drogę nie obejrzała się i potracił ją samochód nic nie czuła na początku tylko wielki ból potem nic. W słuchawce było słychać głos Zayna
- Jesteś Julita ??!!-
Ktoś zadzwonił po pogotowie chłopak co ją potrącił wziął telefon dziewczyny do ręki i się odezwał cały wystraszony
-Halo-powiedział - Czy jest pan kimś bliskim dla tej dziewczyny?-spytał się
Zayn cały w strachu powiedział krótkie "Tak"
-Ja.. ja ją potraciłem-powiedział chłopak i się rozłączył
Za chwile przyjechało pogotowie policja. Pogotowie szybko ją zabrało. Policja spisała zeznania i puściła chłopaka. Chłopak szybko skierował się do szpitala. Po paru minutach był już na miejscu spytał się pielęgniarki gdzie jest ta dziewczyna poszedł pod sale po kilku minutach wyszedł od niej lekarz
-Co z nią? -spytał się chłopak
- Jest pan z kimś rodziny? -spytał się lekarz
-Tak jestem jej najlepszym przyjacielem -powiedział chłopak wiedział że skłamał ale musiał
-Nie jest z nią najlepiej najbliższa doba wszystko wykaże z jej dzieckiem wszystko jest dobrze ale tylko na razie-powiedział lekarz i odszedł
Chłopak jeszcze tylko krzyknął " Mogę do niej wejść ??"
-Tak ale tylko na chwilę-powiedział lekarz i się uśmiechnął
Chłopaka wszedł do pomieszczenia. Dziewczyna leżała nie przytomna było do niej po przypinane wiele urządzeń
Chłopak usiadł złapał dziewczynę za rękę i zaczął mówić "
"Przepraszam że cię potrąciłem nie zauważyłem cię. Przepraszam"
Za chwile do pokoju weszła pielęgniarka
-Niestety musi już pan wyjść-powiedziała chłopak wyszedł z sali
-Do zobaczenia -powiedział jak wychodził
Opuścił szpital. Przypomniał sobie że ma dziewczyny telefon włączył go tam było pełno wiadomości od różnych ludzi nieodebranych połączeń Poszperał trochę w telefonie i znalazł adres jej zamieszkania. Postanowił tam pójść
Po 1 godzinie tam był. Na miejscu było pełno samochodów. Chłopak bał się powiedzieć tego ale wiedział że musi Nikt inny tego nie zrobi on okłamał policję że ją zna i zawodami jej bliskich ale teraz chciał stchórzyć
Podszedł do drzwi. Bał się zadzwonić ale impuls zrobił swoje i zadzwonił
Po paru sekundach drzwi otworzyła mu jakaś pani
-Dzień dobry-powiedział
-Dobry zależy dla kogo-odpowiedziała-W czym mogę pomóc?-spytała się
-Jest Zayn ?-spytał się tak w telefonie miała zapisanego chłopaka z którym gadała on w sumie też wiedział że on też tu mieszka tak miała zapisana to dziewczyna
-Tak. Proszę wejdź Tylko nie wiem czy to najlepszy pomysł-powiedziała kobieta
Chłopak zaczął się kierować za kobietą weszli do salonu tam siedział zapłakany chłopak następna 4 go pocieszała jedna dziewczyna siedziała nie ruszała się
był też jakiś starszy facet co gadał przez telefon reszcie się nie przyjrzał
-Zayn do ciebie-powiedziała kobieta
Mulat spojrzał się na chłopaka
-Znam się?-spytał się z kiedy do niego pochodził
- Nie można tak powiedzieć że nie -oznajmił George bo tak nazywał się ten chłopak
Zayn stanął w miejscu. George chciał mu powiedzieć ale wiedział jak ma to powiedzieć
-Ja znam twój głos-powiedział mulat
-Tak pewnie tak
- To ty ze mną gadałeś przez telefon Julity !-krzyknął Zayn a wszyscy się na nich spojrzeli
-Tak-powiedział- To ja ja potrąciłem ale nie chciałem. Ona weszła na jezdnie nie obejrzała się ja nie zdążyłem zahamować.Ona jest w szpitalu-powiedział chłopak ze łzami w oczach
- Co z nią Żyje ??-spytał się jakiś brunet
-Tak choć najbliższe 24 godziny wszystko zadecydują co z nią i jej dzieckiem -powiedział
-Jedziemy do szpitala-rozkazał Zayn-A ty jedziesz z nami-pokazał na George'ego
-Dobrze-powiedz chłopak
Wszyscy szybko zabrali swoje rzeczy i wyszli z domu
Po 30 minutach byli na miejscu. Szybko wbiegli do środka i zatrzymali się przy sali Julity
Niall był na siebie zły za to co zrobił gdyby wiedział co robili Julita i Harry nigdy by się nie przespał z Lucy
poznał ją na jeden z imprez dała mu swój numer telefonu gdy cos chciał lub coś
Głupi był.
Drzwi od sali Julity były zamknięte coś musiało być nie tak
Po paru minutach z pokoju wyszedł lekarz a za nim pielęgniarki
-Państwo do tamtej Pani ?-spytał się
Wszyscy byli wystraszeni
-Tak-powiedział George
-Przykro mi nic nie mogliśmy zrobić ona......
Ciąg dalszy nastąpi


George:








I to jest następna część opowiadania. Kasia swoją część doda dziś lub jutro :))
Mam smutną wiadomość zbliżamy się już do końca opowiadania ;(( Następny rozdział z mojej perspektywy będzie i jest dla mnie najlepszy. Zdradzę wam że się bardzo dużo zmieni ;) Może z Kasią pomyślimy żeby napisać razem następne opowiadanie ;))
Do zobaczenia ;**
-Mania ;)



1 komentarz: