Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 29 grudnia 2011

Rozdział 2 a

Wstałam o godzinie 7 , ponieważ  spać nie mogłam,  bo  ''ktoś'' zrobił mi kawał i wrzucił swoje skarpetki pod moją poduszkę. ; / Wiadomo kto Miłosz,  ale dziś nie mogę się z nim kłócić, ponieważ zapowiada się najwspanialszy dzień w moim życiu ! Zrobię mu kawał, ciekawe czy lubi ryby >? Gdy tylko się ubrałam poszłam do kuchni coś zjeść, ale każdy spał a po zakupy trzeba jechać, więc się tylko mleka napiłam i poszłam biegać, gdy jestem zła lubię biegać :)
Kasia chyba spała nie wiem co jej jest :(. Biegłam i biegłam. Nagle wbiegłam w jakiś dziwny zaułek, pełno w nim było śmieci, strasznych, starych porzuconych już dawno domów ( bynajmniej na takie wyglądały ), nie było słychać, a ni jednego hałasu, wszystko było tak jakby '' nawiedzone ''. Postanowiłam, jednakże iż pobiegnę tam. Gdy byłam już daleko, w tym zaułku, usłyszałam cichutki głosik, tak jakby ktoś mocno płakał. Pod biegłam w tamtym kierunku, płacz było słychać coraz to bardziej, wyraźniej. Zobaczyłam dziewczynę, ładną dziewczynę, wyglądała okropnie. Włosy miała cale potargane w kolorze kasztanu, oczy miała całe zapłakane łzami, łzy leciały po jej blado różowych policzkach, aż do skroni na szyi. Płakała, szlochała. Pod biegłam do niej przerażona.

- Hej, nic ci się nie stało, dlaczego płaczesz ? -Spytałam się podając jej rękę, i odgarniając jej kasztanowe włosy
- K, kt, kto Ty jesteś ? -spytała się, wystraszyła i chciała biec. Ale ja ją zatrzymałam
- Poczekaj, naprawdę nie chcę Ci nic zrobić. Słowo daję, biegałam sobie tylko tutaj, wiem że to nie jest za dobry pomysł, aby tutaj biegać, ale coś mnie ciągło do tego miejsca. Naprawdę nie chcę Ci zrobić krzywdy. Chcę Ci tylko pomóc.
- Do, dobrze. Płaczę ponieważ, mój brat zrobił mi okrutny żart, gdy się kąpałam wrzucił mi telefon, do wanny. Poraził mnie lekko prąd, omal bym nie zginęła, wyszłam szybko z wanny ubrałam się w jakieś ciuchy, i szybko wybiegłam z domu. - powiedziała szlochając.
- O, bardzo mi przykro z tego powodu. Mój brat, także robi mi żarty, ale takiego okrutnego nigdy mi nie zrobił. Rozumiem, Cię doskonale. A tak wgl. to jestem Mańka. :) - powiedziałam czulę, i pewnie.
- Ja jestem Lila. Miło Cię poznać :) - od razu widać było, że to miła dziewczyna, ale życia nie miała łatwego. Z resztą tak jak ja.
- Mnie Ciebie również.
- Ty gdzieś tu mieszkasz, bo cię jeszcze tu nie widziałam ? -spytała się Lila.
- Tak, od wczoraj a ty ?
- Ja mieszkam tam -  wskazała na dom.
- Wiesz co to, ja będę szła do sklepu bo mnie rodzice uduszą. -poszła machając.
- Poczekaj - krzyknęłam - Dziś robię grilla z rodziną jak chcesz, to wpadnij !
- Ok to, na pewno wpadnę - powiedziała i poszła w stronę sklepu.
A ja straciłam chęć biegania, ponieważ spać mi się zachciało i wróciłam do domu, zasnęłam. Jak wstałam była 10:30 Kasia już wstała,  mój brat również rodzice po zakupy pojechali przywitałam się z przyjaciółką
- Hej kochana : )
- Cześć co ty w dresach? Idziesz biegać ?
- Nie już biegałam dziś. -uśmiechnęłam się  pokazując język bratu - I jak wyspana ?
- No jasne to do jakiego sklepu dziś wyruszamy ? -powiedziałam,  ziewając.
- Nie wiem pójdziemy do galerii może ? - i spojrzałam na brata - Ej stary weź się zgudź nas zaprowadzić pliska -powiedziałam to razem ze słodką minką
- Oki,  niech ci będzie po za tym i tak tam idę się spotkać z kumplem. -powiedział z jakąś niechęcią.
I gdy tylko zjedliśmy posiłek,   poszliśmy zwiedziliśmy chyba wszystkie sklepy. Kupiłyśmy, sobie sukienki. Ja czerwono czarno krótką, na grubych ramiączkach, a Kaśka różowo zieloną, bez ramiączek. I wróciliśmy do domu, gdzie czekał obiad po obiedzie pomogliśmy posprzątać mamie, i przyszykowaliśmy ognisko była godzina 17:00, więc poszliśmy na górę się szykować.
Gdy tylko skończyliśmy była godzina 18:30 .
Łał -  zaczęłam wrzeszczeć aż mój brat i moja siostra przyszli.
- Coś się stało bo aż,  cię słychać na dole- Zaczął coś gadać pod nosem- Łał jakie od picowane wy na randkę czy na ognisko ?
- Na ognisko- wydarłam się - a czy wszyscy przyszli ? -uśmiechnęłam  się, czując że brat będzie wiedział o co mi chodzi.
- Mówisz o tym zespole One Direction >? - Zaczął się podstępnie uśmiechać- Tak już są, przyszli jakieś 20 minut temu.
- A jest taka dziewczyna Lila ?
- Tak!- krzyknął-  idziecie ?
- Tak - i poszłyśmy ludzi było dużo na serio,  dużo chłopcy bardzo fajnie wyglądali ( jak zwykle ) ,ale ja musiałam najpierw znaleźć Lilę
i zaczęłam,  się przepychać przez tłum, ludzi. Słyszałam jak wołają, zobaczcie jakie laski, idą. Ale ja się tym nie przejmowałam, miałam tylko jedno zadania, jak na razie. Odszukać Lilę, tę nową koleżankę  z którą się dzisiaj rano zaprzyjaźniłam w tym mrocznym zaułku.
- Liiiiiiiiillllaaaaaaaaaaaa !!!!!!!!!! - krzyczałam,  Kasia tak samo :) -Liiiiiilaaaa!
- A ona tylko złapała nas od tyłu,  przywitałam się z nią zapoznałam ją i  Kasie i poszliśmy się przywitać z chłopakami z 1D
- Hey chłopcy- uśmiechałam się niepewnie.
- O cześć :) - i się uśmiechnęli.
- To jest moja przyjaciółka Kasia, a to jest Lila -i podały im ręce - a to jest zespół 1D
- A ty jesteś yyy... zaczął Naill -
- A no tak zapomniałam.
- Ja jestem Ma.... - ale nie dokończyłam bo się Harry wtrącił.
-  To jest ta laska co nam wczoraj ciasto przyniosła Mańka -i się tylko uśmiechnął . To mnie zdziwiło bo wczoraj im się nie przedstawiłam tak mi się wydaje.
 - A właśnie- Naill zaczął mówić. -   To ciasto było pyszne! - uśmiechnął się :) i zaczął Zayn:
-  Całe zjadłeś,  i nawet okruszka nie zostawiłeś. - wszyscy wybuchli śmiechem.
- Jak bym wiedziała to bym, powiedziała mamie żeby więcej upiekła -i tylko spojrzałam na Nialla  a on cały poczerwieniał .
Przez całą imprezę gadaliśmy o bzdurach zaprzyjaźniłam się,  z Lilą  i z Miłoszem :) Tylko że Kasia w połowie wyszła a za nią poszedł, Louis czy oni chcieli sami zostać ?? Ale i tak podłożyłam  bratu pod poduszkę tą rybę to trochę przereklamowane i jego żarty też takie są :) heehehh :) Ale Kasi jeszcze o północy w domu nie było napisała tylko takiego sms'a
"Kochana nie martw się o mnie jestem w dobrych rękach. Nie czekaj na mnie będę późno buziaki"      
Na co ja jej odpisałam:
' OK , nie będę czekać! Ale z kim jesteś ? "
Na co ona :
" Opowiem ci później "
Co mogłam jej odpisać, po prostu " ok , i mam focha ! "
Grill, był fajny One Direction w sumie też, choć zbytnio z nimi nie gadałam, bo oni nadawali z Miłoszem ja gadałam, tylko cicho z Lilą jest na prawde bardzo miła, więc myślę że będzie ok. Ale wiem dlaczego brat tak z nimi gadał chce być bardziej popularny, i żeby laski na niego leciały śmiechu warte (hehehe ). Ja jeszcze weszłam na kompa po kąpieli popisałam na gg, na facebook'u napisałm coś, w pamiętniku i poszłam spać o 5 nad ranem :)  Kasi, jeszcze nie było... Nie wiem, z kim ona jest i gdzie. Co ona chce mnie do zawału doprowadzić. Dobra, czekam na jej wyjaśnienia. I zasnęłam

------------

1 komentarz: