Łączna liczba wyświetleń

środa, 28 grudnia 2011

Rozdział 1 :)

  Dzień jak dzień zwykły choć dla mnie nie do końca miałam iść do szkoły bo zakończenie roku szkolnego wreszcie i nareszcie. Wakacje ! Tylko nie spędzę ich z paczką znajomych tylko w Londynie gdzie miałam zamieszkać na stałe bo moja mama znowu się ożeniła . Lubię nawet mojego ojczyma tylko nienawidzę mojego przybranego braciszka Miłosza który kocha mi dogryzać a ja nawet raz mu nic na to nie odpowiedziałam :(  . No ale jutro się to zmieni bo muszę mu trochę podokuczać . Szczęście że moja mama i mój ojczym pozwolili mi zabrać Kasię na wakacje jej rodzice nie mieli kłopotu z tym więc ok.  Wczoraj spędziłam czas z przyjaciółmi , a dziś tylko świadectwo i w drogę .
Odebrałam świadectwo Kasia pobiegła je zostawić i wzięła walizki moja mama już tam była, od wczoraj więc wszystko uszykowane pojechałyśmy na lotnisko i do samolotu, i papa Polsko .  Gdy dotarliśmy na miejsce a tak właściwie do domu było super. Dom był duży ale ja dostałam mniejszy pokoju od mojego braciszka. Kasia zasnęła więc postanowiłam trochę pochodzić po okolicy , ale oczywiście musiałam najpierw rozdać ciasta dla pobliskich sąsiadów więc wzięłam je i poszłam z Miłoszem  porozdawać . Został na ostatni dom więc, weszliśmy zapukać a tam w  drzwiach staje Harry Style's. Lubiałam kiedyś ich zespół, lecz ostatnio zmieniłam styl muzyczny, a on tylko się rozpromieniał na twarzy i powiedział:
- W czym mogę pomóc ?
- Chcieliśmy dać wam cisto i zaprosić jutro na grilla - uśmiechnęłam się nie pewnie.
- Jasne wpadniemy ! -odparł szybko - Chłopcy jutro grilla mamy u sąsiadów !!!! - zaczął krzyczeć po całym domu.
- Wiecie my już lecimy, do jutra do 18 !chłopcy ! -Powiedziałam, i poszliśmy do domu .
 A oni tylko pomachali nam na pożegnanie,  pobiegłam ile sił w nogach i obudziłam Kasie ;
- Kaśka wstawaj -krzyczałam, na ile tchu mi wystarczyło.
- No co się stało - odpowiedziała i walnęła  mnie poduszką.
- Słuchaj nie zgadniesz kto mieszka na przeciwko nas,  mieszkają tam chłopaki z  1D -krzyczałam
- Łał ! Super i co z tego ? Zaczęła się pytać.
- O, oni jutro do nas na grilla przyjdą. Zaprosiłam im, z początku nie wiedziałam, kto tam będzie. Ale drzwi otworzył mi Harry, a ja się bałam . Później uciekłam, ile sił w nogach. A oni nam machali na pożegnanie. Mówię ci EXTRA !! -powiedziałam -Jutro na zakupy idziemy, kupić coś sobie ładnego. Ja stawiam !! - zaczęłam znowu krzyczeć.
Poszłam do siebie spojrzałam na zegarek , a była już 19:30, weszłam jeszcze na komputer,  pogadałam na gadu - gadu z resztą paczki znajomych, opowiedziałam im  co dziś się stało . Poszłam zjeść kolację , a Kasia  ciągle spała . Poszłam się wykąpać i na kompie trochę  buszowałam, o plotkach na temat 1D, czy mają dziewczyny, itd. Poszłam  wreszcie spać koło północy . To był udany dzień myślałam,  że będzie gorzej ;)

-------------------------------------------------------------------------
Sorrki że tak krótko ale nie wiem czy ktoś to wogule przeczyta jeśli tak to druga część napewno będzie dłuższa :) czekam na opinie

2 komentarze:

  1. Nie patrząc na katastroficzne błędy w pisowni, zapowiada się ciekawie.. błagam, postaraj się pisać poprawniej w następnych rozdziałach ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Sorrki za błędy poprawie je bo pisałam to na szybko i nie dokońca zbytnio jestem z tego zadowolona :~`

    OdpowiedzUsuń