Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 29 grudnia 2011

Rozdział 2 b :)

 W czasie ogniska -Kasia -
Każdy gadał z kimś. Mańka rozmawiała  z Lilą , Miłosz nawiązał kontakt z One Direction, a ja sama siedziałam.Jak głupia ciągle,  spoglądałam  jak na Mańkę  się patrzą Harry i Zayn, a ona tylko patrzyła się w kierunku Lili i Naill'a .On chyba to widział, bo cały czas uśmiechał się pod nosem, ale Mańka jak na razie chłopaka nie szuka, bo ma ale oboje postanowili zrobić sobie przerwę. Bo ten głupek ( nigdy go nie lubiłam, a może byłam tylko zazdrosna ) uważa że związki na odległość, nie istnieją. Postanowiłam że powiem Mańce, że idę się przejść po okolicy, a potem pójdę na komputer porozmawiać z paczką znajomych. Nie wiem jak oni to robią , ale co chwilę są na nacie wiem że im się okropnie nudzi :
-Ej, Mańka ja idę - powiedziałam  a raczej   krzyknęłam
A ona chyba nie usłyszała, bo się śmiała jak opętana i spojrzała się na mnie i kiwnęła  głową i powiedziała:
- Zaraz przyjdę.
Więc wyszłam i poszłam w stronę wyjścia i poszłam a raczej chciałam iść do lasu, ale ktoś mnie złapał :
- Mańka, mówiłam Ci już że idę.
- Ale to nie była Mańka, to Louis stał tuż za mną.
- O cześć, Louis co tam ? - spytałam się nie pewnie
- Hey, u mnie dobrze. A u Ciebie, dlaczego już idziesz ? - spytał się zaciekawiony
- Jakoś nie mam chęci na imprezowanie. Boli mnie głowa chyba, pójdę się położyć. - powiedziałam.
- Aha, mogę cię zaprowadzić bo raczej tu w okolicy nie mieszkasz  ? - spytał się, głosem proszącym
- Ymm, nie ma takiej potrzeby, ja mieszkam a tak właściwie przyjechałam tutaj na wakacje do Mańki. - powiedziałam
- A może dasz się zaprosić na spacer opowiesz mi coś o sobie. Pokaże ci trochę okolicę.Jest tu super plac zabaw ! Więc jak dasz się porwać ?- Miał bardzo słodką minkę .
- Hmm, dobrze. Pójdę. - powiedziałam mu to i szliśmy.
Szliśmy przez lasy.
- Wiesz co, trochę boję się lasów. Mam przykre wspomnienia.- powiedziałam.
- Tak, a jakie ?
- Wolałabym tego nie mówić, albo powiem Ci to kiedyś indziej.
- Aha, ok. - powiedział
Złapał mnie za rękę, i szliśmy, aż doszliśmy na plac zabaw on od razu rzucił się na huśtawkę 

-Ale niestety jest tylko jedna bo jedną wczoraj z Harrym zepsułem - powiedział smutny 
-A nic nie szkodzi , ja posiedzę na ławce -powiedziałam dość wesoło
-Albo ty się najpierw a ja później i co może tak być ?-spytał się z wielkim uśmiechem 
-No okey może tak być :) -powiedziałam  i wskoczyłam na huśtawkę 
Rozmawialiśmy cały czas o jakiś bzdurach a on ciągle się uśmiechał ja w sumie też bo ciągle opowiadał jakieś bzdury :) 
-Słuchaj Kasia choć nad jeziorko tam jest pięknie mówię ci - i pociągnął mnie za sobą 
Jak powiedział tak było nad jeziorkiem były rozciągnięte lampki 
-Łał jak ty pięknie -powiedziałam zachwycona 
Chciałam wyjąć telefon z torby i zobaczyłam że mam 8 nieodebranych wiadomości od Mańki 
-łał znowu wrzasnęłam - a on się spojrzał - Coś się stało ? - pytał przerażony- Nie tylko Manka mnie zabije bo jej śladu życia nie daje muszę jej sms'a wysłać . - Więc wysłałam jej sms'a i odłożyłam telefon a Louis mnie wrzucił do wody a ja go pociągnęłam za sobą i tak zaczęliśmy się pluskać było naprawdę Super ! -Wiesz mam pytanko mogłam bym u ciebie się wysuszyć do mnie Julita zamorduje ? - Jasne to co idziemy już ? -Tak, bo mi zimno się robi - Ok to idziemy- powiedział z radością. Jak powiedzieliśmy poszliśmy do niego nie było daleko na szczęście bo chyba bym nie doszła. -Choć na górę do mnie do pokoju - powiedział otwierając drzwi - Ok - odpowiedziałam przestraszona. 
Zobaczyłam jak wchodziłam że chłopacy są już ale nawet mnie nie zauważyli bo oglądali jakąś komedię romantyczną . Chcesz jakieś ciuchy na przebranie - spytał się - Jak bym mogła - ok to pójdę tylko do pokoju Harrego- rzekł - Ok ale czemu do pokoju Harrego ? - spytałam zaciekawiona - bo Harry to babiarz i jak dziewczyny przyprowadza to zawsze coś zostawiają - a ja zaczęłam się śmieć. -Jak masz ochotę to idź się wykąpać bo dziś do domu już ci się nie opłaca iść bo jest już 5 nad ranem -Ok to ja idę - powiedziałam i poszłam - Jak wyszłam miałam coś do jedzenia przyszykowane i łóżko 
Powiedziałam wtedy : Dziękuje ci jesteś kochany nie wiem jak ci podziękuję.
- Odwdzięczysz się w inny sposób - powiedział pod nosem, ale miałam dobry słuch, to tylko skłamałam  i powiedziałam:
- Coś mówiłeś, bo chyba mi się przesłyszało.
- Nie nic - odpowiedział skupiony na rozkładaniu kaszmirowego prześcieradła.
- Dobrze.
- Świetnie wyglądasz - za chwilę  powiedział skupiony, na jednej rzeczy we mnie lecz nie mogłam stwierdzić, czy były to moje włosy, usta czy też oczy.
- Dziękuję, ty również.
- Jest jeden problem , śpimy w tym samym pokoju ale na oddzielnych łóżkach.
- Aha, nie nic się nie stało. To nie problem.
Louis poszedł się myć, a ja zrobiłam siebie na cudo. Zdjęłam gumkę z włosów, i położyłam się. Gdy Louis przyszedł, powiedział:
- Zostawiam Cię tylko na chwile, a Ty z każdą minutą piękniejesz. Aż się boję zobaczyć cię rano, bo będziesz naprawdę bardzo piękna.
- Hihi, dziękuję. - zaśmiałam się
Usiadł, na skroni łóżka., i mnie pocałował, robiłam to samo co on. Pocałunek według mnie traw krótko. Nagle Louis , oderwał się ode mnie.
- Na dzisiaj już za dużo. Wystarczy.
- Dobrze, powiedziałam.
- Dobranoc skarbie - powiedział.
- Dobranoc.
I  Usnęłam.
Rano obudził mnie sms od Mańki napisał :
" Proszę cię przyjdź bo nie wiem co ze sobą zrobić " 
na co ja jej : 
"Kochanie zaraz będę trzymaj się już idę  "

2 komentarze:

  1. Nawet fajne :D Czekam oczywiście na ciąg dalszy! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. dziękujemy <333 (pisze dlatego tak bo pisze to z przyjaciółką )

    OdpowiedzUsuń