Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 1 stycznia 2012

Rozdiał 4 a.

                                                   Oczami Kasi, ^^
Gdy byłyśmy gotowe nagle usłyszałam jak ktoś puka do drzwi. Zeszłyśmy na dół po czym otworzyłyśmy drzwi :
- Heey skarbie- powiedział Louis - Hej Mańka -powiedział ze śmieszną miną.
- Cześć - powiedziałam do Louis'a, i przywitałam się , i go pocałowałam.
- Hey, wszystkim. - powiedziałam do reszty chłopaków.
- Cześć. - odpowiedzieli razem, tylko Harry coś nie mógł nic powiedzieć, albo się wstydził.
Chciałam odszukać mańkę, ale gdy ją zauważyłam, nie wierzyłam własnym oczom. Tam na górze się tnęła się  z powodu Harrego, a tutaj tuli się do Zayn'a. Nie rozumiałam , tego. Wiedziałam dlaczego Harry, nic nie mówi. Zabolało go to.
- Patrz- powiedziałam do Louis'a, wskazując palcem na Mańkę i Zayn'a.
- A niech to szlag ! Harry specjalnie dzisiaj zerwał z swoją byłą dziewczyną, dla Mańki, a ona klei się do Zayn'a. - powiedział.
- No wiem, nie wiem tylko dlaczego, dzisiaj na górze ona się, t....- a już nie ważne - oznajmiłam.
- Na pewno, na pewno to już nie jest ważne?> - zapytał się niepewnie  Louis. - wiesz , że możesz mi wszystko powiedzieć.
- Wiem - pocałowałam go w policzek. - Ale wolę Ci o tym, jak na razie nie mówić. Jeżeli ta sytuacja się powtórzy to Ci to powiem, dobrze ? -
- Dobrze, jak chcesz.
- Chodźcie, idziemy - powiedziałam do wszystkich, gości.
Gdy szliśmy nad jeziorko, Liam, Naill, Louis, i Zayn, gadali jak najęci. Ale ja z Mańką, Harrym nic nie mówiliśmy. Harry, spoglądał się tylko od czasu do czasu na Mańkę, ale nic więcej. Gdy byliśmy  już nad jeziorkiem, Naill poszedł się wykąpać, wraz z Luisem. A ja musiałam porozkładać  te wszystkie rzeczy sama. Nagle przyszedł do mnie Liam :
- Hey, mogę Ci pomóc ?  zapytał niepewnie.
- Tak, oczywiście. W końcu jeden porządny chłopak się znalazł, a nie tak jak reszta chłopaków, jedni poszli się wykąpać. A jedni nic do siebie nie mówią. Myślałam , ze będzie to wyglądało inaczej.....
- Jak, powiedz mi proszę. - oznajmił, dotykając mnie w policzek.
- Że wszyscy będziemy się śmiać, a tak nie jak jest, z Harrym i Mańką. Oni są na siebie  źli. Bynajmniej Mańka, na Harrego. Wkurzyła się o to na niego, że ma dziewczynę, a wszystkim opowiadał że, zakochał się w niej. - powiedziałam.
- No tak masz rację. Wszystkim tak mówił. Ale wiesz, Harry ma taki charakter, że '' lubi'' dziewczyny. I nikt, tego nie może zmienić- powiedział z powagą.
- No tak wiem, ale czy musi krzywdzić ich ? - odpowiedziałam.
- No, nie. Ale nie gadajmy już o nich. Może teraz pogadajmy o ''nas''. Jak tam u Ciebie, widzę że chodzisz z Louisem..... - powiedział.
- No tak, wszystko zaczęło się wtedy na ognisku. Ale nie chcę Ci tego mówić. Jest nam razem emm, dobrze :)
- Aha, to dobrze. Tylko mogę Ci coś powiedzieć ?
- Tak, mów śmiało.
- Jestem o was zazdrosny. - powiedział.
- O, em - powiedziałam zszokowana. - To nie jest najlepszy pomysł, ja  chcę być z Louisem. Wybacz, ale to z nim chcę być, nie chcę Cię urazić- powiedziałam to, ocierając, mu policzek, opuszkami palców.
- Aha, nie nic. Zapomnij, że to powiedziałem.
- Co, powiedziałeś - stał nagle za mną Louis, wyglądał na zdenerwowanego. - Nie nic, stary, na prawdę nic.
- Na pewno ? Bo patrzeć na Kasię, ma zmieszane uczucia ! Co Ty jej na wygadywałeś !!! - burknął ( nie znałam go od tej strony )
- Na prawdę, nic. - powiedziałam to wstawiając. - Po prostu Liam, pomagał mi w przygotowaniach do pikniku. Sam podszedł, i zapytał się czy może mi pomóc. To miłe z jego strony - powiedziałam to patrząc się na Liam'a, zauważyłam jak na jego twarzy powstaje uśmiech i rumieniec. - Ty się kąpałeś więc, nie chciałam Ci przeszkadzać- oświadczyłam.
- Aha, to miło z Twojej strony Liam, że pomogłeś Kasi, w przygotowaniu, tego wszystkiego.- pocierał moje gołe plecy, ( miałam duży dekolt na placach ).
- Nie ma sprawy, nic się nie stało , rozumiem. Też bym się zachował, gdyby to była moja laska. powiedział to patrząc mi prosto w oczy. - Kasia, jest na prawdę super dziewczyną- oznajmił. Zrobiło to na mnie duży szok.
- No tak, ale nie jestem - powiedziałam kręcąc, delikatnie głową, żeby wiedział, że nie powinien tego przy Louisie mówić.
- Dobra, Liam my się teraz z Kasią przejdziemy. Zaraz wrócimy - Jak, powiedział tak poszliśmy.
Spacerowaliśmy nad brzegiem jeziorka, zdjęłam swoje sandałki, i chodziłam boso, tak jak on, po ciepłym i mokrym piasku. Nigdzie nie było nikogo.
- I jak się tutaj podoba, skarbie ? - powiedział z miłością.
- Jest wspaniale - pogładziłam go czulę po policzku- Jest wspaniale bo jestem tutaj z Tobą - oznajmiłam.
Na chwilę stanęliśmy, Louis, pocałował mnie długo i namiętnie. Gdy skończyło się to, rzekł:
- Chcę wiedzieć, czy tego chcesz ? - spytał się.
- Ale czego , Twojej bliskości, Twoich pocałunków, czy bycia w tym miejscu na zawsze ? - powiedziałam.
- Bycia ze mną . - oznajmił.
Pocałowałam go:
- Oczywiście że chcę. Ale nie rozumiem, dlaczego przyszło Ci coś takiego d głowy, iż nie chcę. - spytałam się go prosto w oczy.
- Dzisiaj, gdy zobaczyłem Cię z Liam'em, pomyślałem, że mogę Cię stracić. On jest nawet, nawet wiec mogłabyś się w nim zakochać. Chciałbym tylko mieć, pewność że w Twoim życiu nie ma miejsca na nikogo innego, prócz mnie.
Nie wiedziałam co powiedzieć, może faktycznie, zaczynałam czuć coś do Liama. Stałam tak, wpatrując się w urok jeziorka. Po pewnym czasie, namysłu powiedziałam :
- Nie wiem. Nie mogę Ci teraz tego powiedzieć, mam mieszane uczucia. Ale pamiętaj o tym że nigdy nie przestanę Cię kochać. - powiedziałam
- Co ? c, c, co ? Czyli, że czujesz coś do Liam'a.
I po co ja to mówiłam, świetnie. Ale prawda była taka, że sama nie wiedziałam co czuję. Postanowiłam lekko skłamać  może (nawet nie skłamałam ):
- Nie. Kocham tylko Ciebie. Nie wiem, dlaczego tak powiedziałam ale uwierz mi kocham tylko, i wyłącznie Ciebie.
- To dobrze. - powiedział.
Spacerowaliśmy, tak i spacerowaliśmy.
-  Dzisiaj nie chciałam Ci tego mówić. Ale stwierdziłam, że powinnam. Mańka się dzisiaj tneła żyletką - oznajmiłam smutno, poczułam jak do oczu napływają mi łzy. Nie chciałam jej stracić.
- Co ? Ona się tneła ? - spytał z nie dowierzeniem
- Tak, przez Harrego. Przyszła do mnie do pokoju, i opowiedziała mi wszystko. Że ma dziewczynę, i że go kocha. Ale mieć go nigdy nie będzie.- powiedziałam.
- Aha, trudna sytuacja. Ale Harry, też jest w dołku. Myśli że Mańka, jest na niego wściekła. A on dzisiaj zerwał specjalnie dla niej, z jego dziewczyną, '' byłą ''- powiedział ocierając mi łzy z policzka.
- Aha, trudno - oznajmiłam.
Nawet nie zauważyłam a byłyśmy już na pikniku. Harry gadał z Liam'em i Naill'em, ale nie zauważyłam Mański, i Zayn'a.
- Cześć, chłopaki - przywitałam się z nimi.
- no hey, - powiedział Naill, - gdzie Ty się podziewałaś a już wiem, byłaś z naszym Louisem. - uśmiechnął się.
- Tak, rzeczywiście. - odpowiedziałam.
- I co tam ? - zapytał się Liam
- Nic ciekawego - powiedział Louis, albo raczej burknął na niego.
- Ej, chłopaki możecie na chwilkę. - Powiedziałam do Louisa i Liam'a
- Tak - powiedzieli oby dwoje
- Mam do Was prośbę, nie bądźcie na siebie źle, z powodu mnie. Już wystarczy, że dzisiaj Harry z Mańką się pokłócili. Błagam Was - powiedziałam i złapałam ich 2 za ręce
- Ale wiesz, że to nie jest takie proste - powiedział Louis, spojrzałam na jego twarz i zobaczyłam w jego oczach iskierki- kocham Cię.
- Wiem, ja Ciebie też.
- Okey, nie kłóćmy się , Louis- widziałam jak w jego oczach pojawia się kropelka łzy. - Przepraszam, stary że tak się zachowywałem - zwrócił się do Louis'a.
- Okey, ja też przepraszam - powiedział.
- No i tak ma być ! - uśmiechnęłam się lecz nie było mi łatwo, z tym.
A teraz chodźmy do reszty chłopaków.
- Harry, słyszałam że się rozstałeś ze swoją była, przykro mi z tego powodu - otarłam ręką po jego ramieniu.
On momentalnie odciągnął mnie od nich wszystkich. I biegliśmy gdzieś. Gdy już byliśmy daleko od nich, przyciągnął mnie do siebie, i przytulił :
- Nawet nie wiesz, jak jest mi z tym tak bardzo trudno. - powiedział a ja poczułam na ramieniu jego łzy. - rozstałem się z nią, dla Mańki. A ona mnie znienawidziła, teraz gdzieś poszła z Zayn'em. Jest mi z tym tak cholernie trudno. - płakał.
Otarłam jego plecy moimi rękami ( nie wiedziałam dlaczego oni, tak bardzo lubią się do mnie przytulać). - Mańka się dzisiaj tneła. Bo Cię kocha. A Ty mnie nie powinieneś przytulać. - powiedziałam to i się ode mnie nagle odsunął. - Kocha Cię, ale nie potrafi się z tym pogodzić że ją dzisiaj zraniłeś. Ona Ci tego, na pewno nigdy nie wybaczy
- Aha- powiedział.
- No, ale nie powinieneś rozmawiać o tym ze mną. Wróć do tej rozmowy, ale kiedy indziej. I pogadaj z nią o tym, ale nie ze mną. A teraz chodźmy wróćmy, do chłopaków
Jak biegłam uświadomiłam sobie to,że powinienem stad uciec. Nie byłam w stanie, tego przewidzieć. Że 3  chłopaków dzisiaj się do mnie przytuli. Postanowiłam że będę dzisiaj nocować u Lili.
- Hey, i pa. Ja muszę już lecieć. Powiedzcie Mańce, że nie długo wrócę. Ale nie  będę w domu.
- Okey, pa. - powiedzieli wszyscy oprócz Louisa.
- A Ty Louis chodź ze mną, wyjaśnią Ci wszystko.
- Dlaczego już idziesz ?
- Muszę, powiedziała, jestem śpiąca i boli mnie głowa - oznajmiłam - zjawię się jutro u was na śniadaniu, oki ?
- Okey, idź. - pocałował mnie i poszłam.
Zauważyłam tylko jak Mańka wraca z Zayn'em, trzymając go z rękę. Ale nie chciałam tam wracać. Wykręciłam numer telefonu do Lili, i spytałam się czy mogę dzisiaj u niej nocować. Zgodziła się, po paru minutach byłam już w domu. Wzięłam tylko ciuchy na zmianę na jutro, grzebień, kosmetyki, szczoteczkę do zębów, piżamę, ręcznik, i perfumy. Wybiegłam szybko z domu. I byłam już u Lili.
- Hey, mogę się od razu położyć, proszę jestem bardzo zmęczona
- Tak jasne, wejdź.
- Spojrzałam na komórkę była już 21.00, miałam 10 nieodebranych połączeń, 2 od Liama, 3 od Harrego, 3 od Louisa, i 2 od Mańki. Nie chciałam już dzwonić szybko, poszłam do łazienki, umyłam się pożegnałam przed spaniem jak to zawsze robię z Mańką, ale tym razem z Lilą. Płakałam, że dzisiaj tak wyszło, ale w końcu usnęłam.

2 komentarze:

  1. Fajne opowiadanie! Ale trochę mieszasz czytelnikom w głowach nie zrozum mnie źle , ale jak zmieniasz a to oczami Mańki a to oczami Kaśki, no to nie które rzeczy się powtarzają no i to trochę miesza.

    OdpowiedzUsuń
  2. Aha. Po prostu chcę żeby, kazdy wiedział , jak w tej chwili czuje się Mańka, a jak Kasia.

    OdpowiedzUsuń